|
JAKA GLEBA TAKI PLON!
W dzisiejszych czasach nasze gleby w przeważającej części są
chore. Chora gleba rodzi chore rośliny. Chore rośliny to chore
zwierzęta i chorzy ludzie. Produkujemy coraz więcej żywności o coraz
mniejszej wartości biologicznej. Ponad to produkcja rolna staje się
coraz droższa i niebezpieczna dla środowiska. Stosowana od
kilkudziesięciu lat coraz intensywniejsza technologia uprawy gleby
oparta na niedocenianiu naturalnych procesów biologicznych
spowodowała zachwianie równowagi mikrobiologicznej w glebie.
W wyniku tych działań nastąpił ogólny spadek ilości pożytecznych
mikroorganizmów glebowych, czego skutki odczuwa już prawie każdy kto
ją uprawia, obserwując pogorszenie efektywności nawożenia i
gwałtowny wzrost ilości zabiegów ochronnych.
Zostało udowodnione, że istnieje naturalna zależność pomiędzy
żyznością gleby a ilością biomasy mikroorganizmów w glebie. Gleba
traci zdolność regeneracji, czego dowodem jest malejąca odporność na
choroby, nawet na te, które jeszcze niedawno nie stanowiły problemu.
Przykładowo ten stan sprzyja gwałtownemu rozwojowi chorobotwórczych
grzybów takich jak Fusarium stanowiące nawet do 20% mikroflory
glebowej. Do największych szkód w życiu glebowym dochodzi wskutek
gnicia substancji organicznych i nieprawidłowego rozkładu nawozów. W
tej sytuacji przy niedostatecznej ilości pożytecznych
mikroorganizmów w warstwie próchniczej osłabiona gleba już nie może
dostarczać efektywnie składników pokarmowych roślinom uprawnym.
Obserwujemy na naszych glebach coraz większy spadek odporności
roślin, malejącą pojemność wodną, zlewność, utrudnienie wymiany
gazowej i zwiększające się trudności w uprawie mechanicznej.
Trzeba podkreślić, że produkty gnicia razem z pozostałościami
chemikaliów rolniczych są coraz łatwiej wymywane z pól i przenikając
do wód gruntowych natychmiast stają się szkodliwe dla środowiska
naturalnego. Najnowsze badania naukowe potwierdzają, że zahamowanie
procesów gnilnych i większa dbałość o kondycję gleby to
najważniejsze zadania nowoczesnego rolnictwa.
Dopóki nie zostanie osiągnięty optymalny poziom żyzności gleby i
odporności roślin, konieczne będzie wzmacnianie procesów
biologicznych zachodzących w glebie. Złą jakość gleby można i należy
zmienić przywracając jej równowagę biologiczną.
Technologia Efektywnych Mikroorganizmów (EM) pojawiła się
po raz pierwszy w uproszczonej formie w 1968 roku. Jej pierwotnym,
podstawowym celem była poprawa jakości zbiorów oraz opracowanie
środków zaradczych mających zapobiegać problemom związanym z
produkcją rolną. W praktyce na wiekszą skalę zastosowano ją w 1980,
a produkcję preparatu o określonej już formule z przeznaczeniem do
konkretnych celów użytkowych rozpoczęto w 1982, a popyt na ten nowy
produkt wzrastał w miarę wzrostu popularności koncepcji rolnictwa
ekologicznego i rosnących problemów z degradacją środowiska
naturalnego.
W chwili obecnej EM jest stosowany w ponad 120 krajach świata. W
naszym kraju pierwsze zastosowania EM rozpoczęły się w 1999 roku
poprzez prywatne i naukowe kontakty z Japonią, Holandią oraz
niemieckimi rolnikami ekologicznymi.
Koncepcja Efektywnych Mikroorganizmów (EM) została opracowana przez
Prof.Teruo Higa z Uniwersytetu Ryukyus na Okinawie w Japonii.
Znalezienie odpowiedniej formuły preparatu zabrało mu ok. 20 lat
pracy. Udało mu się ją uzyskać na początku lat 80-tych. Ponieważ
głównymi obszarami pracy Prof. Higa były ogrodnictwo i rolnictwo,
stosował swoje preparaty w tych właśnie dziedzinach. Wykorzystywał
je podstawowo jako szczepionki do produkcji kompostów i ulepszacze
glebowe.
EM-1 jest stosowany na największą skalę w rolnictwie, ze szczególnym
uwzględnieniem rolnictwa ekologicznego.
EM-1 jest również używany przy przerobie odpadów organicznych i w
wielu podobnych zastosowaniach mających na celu głównie ochronę
środowiska.
W ciągu kilku lat zakres stosowania tych preparatów poszerzył się o
hodowlę zwierząt. Preparaty EM służą jako tzw. probiotyki dodawane
do wody pitnej i paszy dla zwierząt, oraz do przerobu ich odchodów
na kompost i eliminacji odoru w pomieszczeniach hodowlanych.
Nazwa Efektywne Mikroorganizmy jest stosowana na Zachodzie, jednak
bardziej precyzyjnym tłumaczeniem japońskiej nazwy tego preparatu
byłoby "Skutecznie działające mikroorganizmy".
EM-1 składa się z mieszaniny kultur pożytecznych,
naturalnie występujących w przyrodzie mikroorganizmów, które używane
w postaci szczepionek powodują zwiększenie biologicznej
różnorodności w obrębie gleby i roślin. Badania wykazały, że
stosowanie takich szczepionek poprawia jakość gleby, jej zdrowie,
oraz wielkość i jakość plonów. EM zawiera wyselekcjonowanie gatunki
bakterii łącznie z bakteriami kwasu mlekowego (które są w tej
mieszaninie gatunkiem dominującym), oraz drożdżami i niewielką
ilością bakterii fotosyntetycznych, actinomycetes, oraz innych
mikroorganizmów.
Wszystkie te organizmy są wzajemnie kompatybilne i mogą żyć obok
siebie w ciekłym roztworze. Są całkowicie bezpieczne dla ludzi i
środowiska, podstawowo wykorzystywane są w przemyśle spożywczym od
zawsze.
W fachowej klasyfikacji mikroorganizmy EM mają oznaczenie G. R. A.
S. (ogólnie uznane za bezpieczne).
Szczepionka EM-1 zawiera pewną ilość gatunków bakterii, które
współdziałają ze sobą na zasadzie synergii.
Do mikroorganizmów zdolnych do tego zaliczają się między innymi:
bakterie kwasu mlekowego, fototropiczne bakterie fotosyntetyczne,
oraz drożdże. Wszystkie one razem składają się na harmonijnie
współdziałającą "społeczność" na zasadzie synergii.
Poszczególni członkowie tej społeczności należą do różnych rodzajów
mikroorganizmów. Nie są to mikroorganizmy powstałe w sposób sztuczny
i występują one w przyrodzie naturalnie (choć nie w takim
zagęszczeniu i nie w takim zestawieniu).
Technologia ta jak wiadomo powstała w Japonii, ale ze względu na jej
wzrastającą popularność w wielu krajach, jest szczegółowo
opracowywana na potrzeby poszczególnych odbiorców. Koniecznośc
lokalnej adaptacji wynika z naturalnych przyczyn i biologicznych
uwarunkowań jak np.: warunki klimatyczne, mikrobiologiczne, glebowe,
itp.
CZY JEŻELI ZACZNĘ STOSOWAĆ EM-1 W MOIM GOSPODARSTWIE, TO BĘDĘ
MÓGŁ ZAPRZESTAĆ STOSOWANIA NAWOZÓW SZTUCZNYCH, PESTYCYDÓW, ORAZ
CHEMICZNYCH ŚRODKÓW OCHRONY ROŚLIN?
WYJAŚNIENIE:
EM-1 nie jest nawozem, nie jest dodatkiem uzupełniającym niedobór
pewnych składników, nie jest uniwersalnym panaceum, które
zlikwiduje skutki wszystkich niedoborów materii organicznej lub
minerałów w uprawianej glebie. Stosowanie EM-1 nie oznacza w żadnym
wypadku natychmiastowej rezygnacji z stosowania nawozów mineralnych
i chemicznych środków ochrony.
EM-1 nie jest preparatem, który mógłby całkowicie zastąpić środki do
produkcji i niektóre prace rolne.
Poprawiając jakość gleby poprawia również efektywność metod i
technik uprawowych, takich jak: płodozmian, stosowanie dodatków
organicznych, prace mające na celu ochronę gleby przed erozją,
odzysk pozostałości pożniwnych, oraz zwalczanie szkodników metodami
biologicznymi, co nadaje pracy rolnika dodatkowo ekologiczny wymiar
i pozwola często zmniejszyć stosowanie chemikaliów rolniczych.
EM-1 jest w stanie potencjalnie przywrócić równowagę
mikrobiologiczną gleby i sprawić, że stanie się ona naturalnie
zdrowsza.
Jeżeli technologia ta jest stosowana we właściwy sposób, EM-1 w
sposób wyraźny poprawia skuteczność wspomnianych praktyk.
Na podstawie badań prowadzonych w dziedzinie przestawiania upraw
rolnictwa tradycyjnego (opartego na nawozach sztucznych, pestycydach
i herbicydach) na uprawy rolnictwa ekologicznego stwierdzono, że po
przejściowym okresie trwającym 2-2,5 roku od momentu rozpoczęcia
wprowadzania technologii EM można się w przestawić na metody
ekologiczne i zaprzestać stosowania chemikaliów rolniczych, ale
tylko zmieniając środki do produkcji i podejście do sposobu
uprawiania ziemi.
NIE WOLNO REZYGNOWAĆ Z:
Współpracy z doradcami rolniczymi.
Badania jakości gleby.
Stosowania zalecanych środków ochrony.
Stosowania dodatków organicznych (takich jak kompost, odchody
zwierzęce lub różne inne odpady organiczne).
Niestety, zdarzają się ludzie (w tym pseudonaukowcy lub zwykli
oszuści), którzy wprowadzają do obiegu opinię, że samym tylko
preparatem EM-1 można zastąpić nawozy mineralne i środki ochrony, co
nie jest prawdą i może mieć przykre konsekwencje dla rolnika
ulegającego takim złudzeniom.
Więcej informacji na stronie
www.emgreen.pl
|
|